@Pajonk osobiście znałam jedno dziecko, które (ups) jednak umarło. Spało na tylnym siedzeniu malucha. Maluchy wtedy na tylnych siedzeniach nie miały pasów W OGÓLE. Z przodu był już obowiązek zapinania. Dachowali. Rodzice przypięci, nic. Dzieciak nie żyje.
Trauma rodzinna, to mało powiedzieć. Dzieciak był chwilę starszy od mojego syna. Dorabiałam tylne pasy i miałam paranoję przypinania dzieciaka. Nawet jakby miało mu byc “niewygodnie”.
Bo prafoteliki 30 lat temu, to nie były te luksusowe leżanki, co teraz…
Ty to wiesz, ja to wiem, eksperci to wiedzą, ludzie myślący to wiedzą, ludzie którzy mieli wypadek to wiedzą, ale i tak jest ciągle masa szurów którzy kwestionują podstawowe bezpieczeństwo.
@Pajonk osobiście znałam jedno dziecko, które (ups) jednak umarło. Spało na tylnym siedzeniu malucha. Maluchy wtedy na tylnych siedzeniach nie miały pasów W OGÓLE. Z przodu był już obowiązek zapinania. Dachowali. Rodzice przypięci, nic. Dzieciak nie żyje.
Trauma rodzinna, to mało powiedzieć. Dzieciak był chwilę starszy od mojego syna. Dorabiałam tylne pasy i miałam paranoję przypinania dzieciaka. Nawet jakby miało mu byc “niewygodnie”.
Bo prafoteliki 30 lat temu, to nie były te luksusowe leżanki, co teraz…
Ty to wiesz, ja to wiem, eksperci to wiedzą, ludzie myślący to wiedzą, ludzie którzy mieli wypadek to wiedzą, ale i tak jest ciągle masa szurów którzy kwestionują podstawowe bezpieczeństwo.